Kawa – sposób na nieprzyjemny zapach w aucie
Jak pozbyć się nieprzyjemnego zapachu z auta?
Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nie zaniedbał wnętrza auta. Wiadomo, że z czasem się nazbiera nieczystości – tu plama, tam psia sierść, gdzieś w kącie resztki jedzenia, już nie mówiąc o ludziach, którzy lubią sobie zapalić w trakcie jazdy. Z czasem, coś zacznie w środku śmierdzieć – i co wtedy? Sam często mam ten problem, taki los człowieka który często bierze obiad na wynos i rzuca go na tył samochodu. Nie chciałem, by moje auto po wsze czasy pachniało chińszczyzną, dlatego ruszyłem w poszukiwania w internecie. Okazuje się, że kawa w aucie jest dobrym, tanim rozwiązaniem.
Standardowym rozwiązaniem jest ozonowanie wnętrza auta – usługa ta kosztuje nas jednak dobre 50zł i jeśli nie zalęgła nam się w samochodzie jakaś pleśń czy inny grzyb, jest to trochę marnotrastwem pieniędzy. Oczywiście, jeśli masz tego typu problemy – nie zastanawiaj się tylko ozonuj. Rozsypanie kawy w aucie będzie tylko tymczasowym rozwiązaniem. Jeśli jednak po prostu z tego czy owego powodu coś ci w aucie śmierdzi, kawa może być dobrym rozwiązaniem.
Kto to wymyślił?
Rozwiązanie jest zapożyczone z perfumerii – pojemniki z ziarnami kawy chłoną nadmiar zapachów, tak jak ryż w solniczce wchłania wilgoć. Dzięki temu, w lokalach tych można spokojnie oddychać zamiast dusić się rozpylonymi w nich wonnymi olejkami. W aucie można więc zastosować podobne rozwiązanie i nasypać kawy do plastikowego kubka lub woreczka i zostawić ją w kokpicie. Co najlepsze, nie musimy porywać się na drogą kawę dla smakoszy – najgorsza lura z dyskontu wystarczy. Kawa to kawa, kiedy nie musimy jej pić.
Według artykułu, można używać i mielonej i ziarenek kawy, ale ta pierwsza szybciej wietrzeje. Sam nasypałem pełen kubek tanich ziarenek i po tygodniu moje auto nareszcie pozbyło się ducha ostrego sosu do sajgonek, który nawiedzał je od miesiąca. Polecam.