Kamera samochodowa pomogła złapać dilera

Policja uzyskała dowód sprzedaży narkotyków dzięki wideorejestratorowi sprzedawcy narkotyków. Diler zostawił kamerę włączoną gdy dokonywał transakcj

Szukając tematu na dzisiejszy wpis, znalazłem artykuł na Independent z historią, która szczerze mnie rozbawiła. W południowej Walii, kamera samochodowa pomogła złapać dilera. Policja uzyskała dowód sprzedaży narkotyków dzięki wideorejestratorowi sprzedawcy narkotyków. Diler zostawił kamerę włączoną gdy dokonywał transakcji.

Diler został zatrzymany przez policję na drodze i gdy policja przejrzała zawartość jego kamery, znalazła nagranie transakcji. Do tego, w jednym z nagrań na drodze dało się usłyszeć właściciela rozmawiającego przez telefon, uzgadniającego szczegóły wymiany narkotyków za pieniądze. W świetle tych dowodów, złapany przyznał się w sądzie do winy.

Historia przezabawna, ale trochę też przerażająca. Co prawda nie sprzedaję narkotyków, ale nie raz i nie dwa zrobiłem lub powiedziałem coś potwornie głupiego w aucie. Gdyby policja zatrzymała mnie celem kontroli i sprawdziła nagrania…cóż, pewnie spaliłbym się ze wstydu.

Pamiętaj o własnej prywatności!

Wielokrotnie już chwaliłem kamery samochodowe i ich wpływ na bezpieczeństwo na drodze. Jednocześnie jednak pamiętać trzeba, że sprzęt elektroniczny nie wybiera, co nagrywa. Jeśli jest coś, co chcemy utrzymać w prywatności – wyłączmy nagrywanie. Osobiście, rzadko kiedy korzystam w kamerze samochodowej z nagrywania dźwięku. Czasem zdarza mi się rozmawiać przez zestaw głośnomówiący i nie chcę, by te rozmowy były nagrywane.

Oczywiście, nie namawiam tu żadnego z moich czytelników do łamania prawa. Moje zamiłowanie do kamer samochodowych bierze się z faktu, że dzięki nim mamy bata na piratów drogowych. Jest jednak wiele rzeczy które, choć legalne, chcemy zachować dla siebie. Dlatego też bądź świadomy (lub świadoma) tego, kiedy i co nagrywa twój wideorejestrator. Kamera samochodowa pomogła złapać dilera w tej historii, ale w innej może posłużyć jako narzędzie czyjejś kompromitacji.

Jeśli jednak masz na kamerze samochodowej nagranie jakiegoś przestępstwa – zgłoś je na policję! Kto wie, może twój wideorejestrator pojawi się w podobnym artykule. “Obywatel bohatersko poskramia dilera narkotyków z użyciem kamery samochodowej” brzmi dumnie. Chociaż, oczywiście, mam nadzieję, że twoje podróże miną bez podobnych wrażeń.

Xblitz